nikt już nie wymyśli nic lepszego i nie nakręci lepszej wersji, a to dlatego, że poprostu czuć w nim ruską dusze, czego brakowało w ekranizacji wajdy, oglądając 1 raz to to aż czuć wiatr pod budką z piwem i taki letni powiew ciepła i zapach znad jeziora, szum lip i wogóle sam sie czujesz jakbyś siedzial obok nich na ławce na tych patriaryszch prudach. Wogóle wszystkie sceny nocne są tak nakręcone, że aż człowieka przechodzi dreszcz, scena kapieli Bezdomnego w rzece, i ruski żulik palący biełomora, Rimski i Stiopa pod Grobodiewem, no i najlepsza scena w całym serialu, burza w czasie przedstawienia, tą burze aż sie czuje, czuje sie wilogtne powietrze i ten wiatr, zapach parku, aż by sie chciało zeby taka burza sie rozpętałą za chwile za oknem. A druga sprawa to ruskie mordy i ruskie aktorstwo, tego sie nie da zagrać, nikt nigdy tak nie zagra ruskiego jak ruski.