Moim zdaniem Dalton jest drugim najlepszym aktorem grającym Bonda po Connerym. Bardzo podoba mi się jego interpretacja. Nie błaznuje tak jak Moore, nie jest tak perfekcyjny jak Brosnan. Jego Bond trochę przypomina tego granego przez Craiga, chociaż Dalton moim zdaniem radzi sobie z rolą lepiej. Szkoda, że nie zagrał w Goldeneye.