Najlepiej schować głowę w piasek. "O zmarłych powinno sie mówić dobrze albo wcale" Mówiłeś Paul Walker to idiota.
Więc jeśli według ciebie Paul Walker był winny swojej śmierci to już można nazywać go idiotą tak? Bo nie rozumiem.
Czy to cokolwiek zmienia? My wierzymy w Boga, więc życzymy Jej wszystkiego dobrego z Jego strony. Którzykolwiek wyznawcy mają rację - nieważne - wszyscy chcemy chyba jednak, żeby po tej drugiej stronie odnalazła szczęście.
To też dołączam się - dziękuję za wszystko, co Pani robiła, jak wyjątkową była Pani osobą.
Bóg przyjmie każdeko to jest dobrym człowiekiem bez względu na wyznanie. Szkoda aktorki, nawet dobrze w Lalce grała
Brawo,piękne słowa-a co do aktorki,dla mnie zawsze będzie przede wszystkim Oleńką-to jej najlepsza rola.
/Wejdę w stan śmierci spokojnie i bez bólu, łącząc się z Wielkim Umysłem, Pustką, Bogiem chrześcijan i Żydów, i muzułmanów albo Oceanem i znowu stanę na jego brzegu oniemiała z zachwytu nad jego bezkresną nieskończonością.
Małgorzata Braunek. "Jabłoń w ogrodzie..."/
RIP...
Pan to nie wiadomo czy ją wpuści do siebie. Pierwszy mąż Żyd, drugi komuch, trzeci też komuch-chorągiewka, ona sama coś bredziła o buddyźmie, a wcześniej też komunizowała za młodu.
Buddyzm jest religią radzę poczytać tam też znają pojęcie Boga., żydzi również. Bóg nie rozdziela ludzi na rasy czy na wyzwanie. Ale to mało ważne liczy się człowiek nieważne jakiego wyzwania, trzeba uszanować pamięć a nie wyliczać współmałżonków, grzechy itd. Nie umiesz wyrazić współczucia to się nie udzielaj bo możesz przykrość jej rodzinie czy przyjaciołom sprawić.
Buddyzm to w 80% filozofia, a tylko w 20% religia, zresztą nieteistyczna. Nie "piłem" do pani Braunek tylko w ten sposób chciałem wykazać że być może wcale nie będzie tradycyjnego pogrzebu (nie znamy jeszcze woli rodziny w tej sprawie), a już odzywają się głosy "jedynie słusznej opcji" wraz z takimi kwiatkami jak cyt:"O zmarłych powinno sie mówić dobrze albo wcale" - to ja się grzecznie pytam czy o Hitlerze też mam mówić tylko dobrze albo wcale? - patrz-początek dyskusji.
A ty co z komisji Steinbach jesteś. Hitler nie zasługuje na dobre słowo bo był ludobójcą, i weź człowieku nie porównuj Hitlera z Braunek bo się pogrążasz
Na szczęście Pan "wpuszcza do siebie" dobrych ludzi, nie ocenia ich tak, jak my... Choć tego typu komentarz szkoda komentować, boli, że ktokolwiek w taki sposób ocenia tą wielką aktorkę, wyjątkową postać.
Panią Braunek szanowałem i szanuję za role jakie pięknie zagrała, za to że nie dała się wrobić w bycie telewizyjną celebrytką tylko ceniła dom rodzinny i prywatność, za to że nie ingerowała chirurgicznie w swoją urodę tylko pozostała naturalną sobą - zresztą pięknie jej tak było, za jej skromność i godność oraz ciepło jakie od niej biło. Nie obchodzi mnie kto był jej mężem i jakiego była wyznania (mogła by być nawet satanistką, katoliczką, buddystką czy wyznawać Latającego Potwora Spaghetti i co by tylko chciała) - to jej prywatna sprawa, tylko wkurzają mnie wpisy oszołomów katolickich, którzy już sobie zawłaszczyli Ją po śmierci nic o jej życiu duchowym i woli nie wiedząc. Dlatego chcąc dogryźć założycielowi tematu i panu "robokob", który jest zakłamany bo głosi hasło-przysłowie, a sam go się nie trzyma, więc poleciałem z tymi mężami oraz - myślę że słusznie (i to nie tylko ja to zauważyłem) - że nie wiadomo jeszcze jaka była wola Pani Braunek co do po śmierci. Wiem tylko że ostatnio w Polsce nie liczą się ani ze zmarłym i jego wolą ani z narodem czy też jego częścią (patrz np.Jaruzelski) tylko robią pompę w asyście biskupów na siłę aby się tylko pokazać w TV i nabić punkty na wybory. Powtarzam jeszcze raz - Panią Braunek bardzo lubiłem i nie wyobrażam sobie innej aktorki w roli Oleńki. Będzie mi jej brak.
myślę, ze Jej bliscy uszanują Jej wolę i przekonania. a chyba warto pochylić głowę i pomodlić się chociażby do własnego Boga nawet za kogoś, kto tego Boga nazywał inaczej, lub nie nazywał wcale. pozdrawiam.
Nie znam żadnych banderowców głuptasku.
Spoko oko, wszystkie fajne laski mnie lubią to i Małgośka by polubiła.
widzę, że nic ci nie mówią słowa "gnothi seauton".
zakompleksione i nieletnie filmwebowe panienki. wyjdź kiedyś z domu, wtedy zobaczymy kto cię lubi.
Właśnie spaceruję sobie z piękną ukrainką goniony zazdrosnymi spojrzeniami podobnych tobie cymbałów.
Ooo, właśnie mi dała po łapach, że gadam z jakąś trąbą jerychońską zamiast się zająć poważnymi sprawami.
W Biblii jest napisane nie osądzaj innych bowiem na tych samych zasadach będziesz sądzony, jest też dodane by wybaczać bo jak ma Bóg ci wybaczyć jeżeli sam tego nie potrafisz zrobić. Tak więc ten kto sieje jad żyje w ciemności i jest prekursorem mroku.
W sumie "Pan" jest tak uniwersalnym słowem, że niektórzy określają tym tytułem samego Buddę
"Pan – ale który? Pytasz się zdziwiony
Otóż ten jeden z odpowiedniej strony"
https://www.youtube.com/watch?v=AeqHqtqKixk
gorzej duszą, bo takie pojęcie jest uważane w buddyzmie za pojęcie błędne świadczące o przywiązaniu do ułudy...tak więc takie życzenie skierowane w stosunku do wyznawcy buddyzmu jest jedynie połowicznie sensowne