Dla mnie w "Nagiej broni 33&1/3". Ta zwolniona scena, zbiegnięcie po schodach, a za nim ogon biskupów, i machnięcie ręką typu "a olać to!". Majstersztyk ;) Tylko kariera się skończyła Eugene. Już nie wypada się wyśmiewać czy może już nikt nie kojarzy kim był Jan Paweł II? Może teraz zacznie się szoł Iana McDiarmida...