Po za całym aspektem sensacyjnym film dość dobrze pokazuje przepaść między zwykłymi ludźmi, a elitami finansowymi. Rzadko kiedy w amerykańskich filmach można zobaczyć wątek trudnej sytuacji materialnej zwykłego obywatela (nie liczę patologii). Nie chodzi mi o film w całości temu poświęcony jak świetne W pogoni za szczęściem, ale tak "przy okazji". Tutaj mamy dobrze pokazaną desperację człowieka, który traci wszystko, a "banksterzy" się świetnie bawią. W formie sensacyjnej film daje odpowiedź dlaczego takie populistyczne partie jak PiS czy Donald Trump wygrali wybory. Ich wyborcami byli tacy bohaterowie jak ten z tego filmu.

Co do całej reszty to film trzyma w napięciu. Niektórzy piszą o braku realizmu - ja tak jednak nie uważam. Kiedy terrorysta trzyma guzik, a jego zabicie może spowodować eksplozję wielu ludzi nawet "przechadzki po Nowym Jorku" mogą się zdarzyć. Może można by było to inaczej rozwiązać, ale wobec szybkości działań i to jest możliwe. Dobra oczywiście gra Clooneya i Julii Roberts. Judit Foster spisała się całkiem dobrze. Czegoś temu filmowi brakuje. Wg mnie lepszej pracy kamery i muzyki, ale generalnie POLECAM - nie można się oderwać...