Nie moge uwierzyc, ze az tyle osob uwaza tutaj Barbare Stanwyck za slaba femme fatale!
Panowie, jesli chcecie popatrzec sobie na uwodzicielska wersje Stanwyck to proponuje obejrzec The Lady Eve ;)
Pamietajmy jednak, ze termin “femme fatale” nie odnosi sie stricte do seksualnosci, tudziez ponadprzecietnej aparycji aktorki grajacej taka postac i nadmiernego eksponowania jej wdziekow. Jest to pojecie, ktore w glownej mierze koncentruje sie na psychologicznej stronie postaci, jej zepsuciu i wyrafinowaniu.
Podrzucam link do bardzo ciekawego artykulu na ten temat:
https://girlsdofilm.wordpress.com/2015/05/16/double-indemnity-costume-notes-edit h-head-creates-an-atypical-femme-fatale/
Jest to analiza kostiumow Barbary Stanwyck w Double Indemnity i ich roli w kreowaniu Dietrichson jako femme fatale.
W wielkim skrocie, dla osob, ktore slabo znaja angielski:
Dietrichson przed wszystkimi gra osobe, ktora nie jest. Robi wszystko, zeby osiagnac swoj cel. Jej stylizacje sa bardzo przemyslane i pomagaja w realizacji misternego planu.
Warto zauwazyc, ze Dietrichson ubiera sie zaleznie od swoich intencji; tego, jaki wplyw chce wywyzec na swoim rozmowcy. Podkresla kolejno: seksualnosc (recznik), wrazliwosc (sukienka z falbanami), konkretyzm (elegancka koszula i dluga spodnica, pierwsza “prawdziwa” rozmowa o ubezpieczeniach), niewinnosc/zwyczajnosc (sweter i luzne spodnie, wizyta u Neffa), neutralnosc (ponadprzecietne kreacje sugerujace przecietnosc, supermarket) czy smutek/zal (woalka+bardzo elegancki wyglad, rozmowa z ubezpieczycielami). Tylko w ostatniej scenie ubiera stroj, ktory odbiega od pozostalych i byc moze jest to odbicie prawdziwej Phyllis, ktorej nie poznalismy - dosyc prawdopodobna wersja, biorac pod uwage, ze ta kreacja okazala sie dla niej najbardziej fatalna ;)
Rola dodatkow takze jest kluczowa. Przykuwajaca wzrok bizuteria jest symbolem materializmu i tego, co Dietrichson kocha najbardziej: pieniedzy swojego meza.
Jak dla mnie gra Stanwyck i kostiumy w Double Indemnity idealnie zgrywaja sie z fabula :) Nie mozna miec watpliwosci, ze to femme fatale, nie po tym zimnym jak lod spojrzeniu w samochodzie, gdy odwozila meza na pociag.
Po przeczytaniu artykułu zdecydowanie muszę obejrzeć ten film jeszcze raz :) Nigdy tak szczegółowo nie analizowałem co ubierają aktorzy/aktorki w poszczególnych scenach w jakimkolwiek filmie. Swoją drogą cały ten blog wygląda na warty uwagi. Dzięki za post :)