Jednak lekkie rozczarowanie - po tych wszystkich zachwytach jakich się o tym filmie tu naczytałem to spodziewałem się jakiejś petardy,jakiegoś arcydzieła co najmniej,a otrzymałem taką sobie historyjkę o pierwszych kapitalistach na dzikim zachodzie,którzy dorobili się na kradzionym mleku - szału nie było.Na plus - jakieś tam emocje dopiero w końcówce oraz dobre zdjęcia,scenografia,charakteryzacja - czuć z ekranu ten syf,tą biedę,ten brzydki realizm czasu pierwszych traperów i osadników.Podsumowując - film do zobaczenia,ale na dłuzej w mojej pamięci nie pozostanie.