Film Shuji Terayamy to soft-porno bazujące na głośnej "Historii O" Justa Jaeckina. Uwagę zwraca tu przede wszystkim wysmakowana strona plastyczna i udział Klausa Kinskiego w jednej z głównych ról. Tu i ówdzie prześwituje poetycka aura, która jednak potrafi przybierać niebezpiecznie bełkotliwy wyraz. Najsłabiej wypada sama fabuła, która posiada epizodyczną strukturę i niespecjalnie zainteresowana jest psychologią postaci. Aktorsko - poza wspomnianym Kinskim - jest raczej nieciekawie. Pozostaje cieszyć oczy wizualnym rozpasaniem i szatańskim spojrzeniem charyzmatycznego Niemca. Dodatkowa gwiazdka właśnie z tych względów.