I to wcale nie jest film o dążeniu do osiągnięć. To obraz chorej dziewczyny, która brak akceptacji siebie, frustrację i inne problemy chce załatwić poprzez obsesje bycia najlepszą. Ekstremalna rywalizacja we wszystkim - czy to wioślarstwo, czy stopnie w szkole to tylko objaw. I chociażby została pięciokrotną mistrzynią olimpijską albo najlepszą studentką wszechczasów, nic oprócz dotarcia do źródeł problemu nie będzie w stanie jej pomóc. Tylko psychoterapia - pewnie długotrwała.