Obsada filmu dosyć mocna,do tego niby cały czas coś sie dzieje a jednak ogląda sie to bez żadnych emocji.Można obejrzeć,ale jak pominiesz ten film,to nic nie stracisz.Nic tu niezatrybiło tak jak powinno.Jest mały wątek polski,ale w sumie nic nieznaczący dla fabuły filmu.
mial potencjal na dobrego akcyjniaka, niezla obsada, moze troche wyswiechtany watek ale scenariusz nie dojechal na miejsce ani na czas. Dretwe dialogi, troche sztucznego patosu... slabo, a moglo byc calkiem dobrze, szkoda zmarnowanego potencjalu
Dobra obsada, dobry Pine, świetny jak zawsze Foster, dobre strzelanie, niezłe męskie relacje, średnie zaangażowanie widza, takie se zwroty akcji. Nienajgorzej
Generalnie, jak na to patrzeć tak, to jak pominiesz wszystkie filmy to nic nie stracisz. A zyskasz, szczególnie jak w kinach oglądasz.
Początek był obiecujący, ale potem narracja się rozsypała, mniej więcej od momentu, gdy zaczyna się Berlin. Jakby mało utalentowani scenarzyści, zamiast strajkować, tak jak powinni, postanowili jednak pisać dalej. Wszystko niechlujne, byle jakie, niedopracowane. Do tego poziomu dostosował się też reżyser, który robił tu na odwal się.
Nie znaczy, że film nie ma jakichś pozytywnych stron, niemniej scenariusz psuje efekt. Chcemy uciec od niezwykle głupich komiksów o superbohaterach, ale ten film nie jest odtrutką, bo może aż tak głupi nie jest, ale też nie osiąga zadowalającego poziomu.