Mi to bardziej wygląda na 4:4 albo nawet 8:9. Przecież to jakiś idiotyzm! Film miał być specjalnie robiony tak, żeby zajmował pełne 16:9 bez czarnych pasków góra/dół, a zamiast tego wyszedł jakiś kopnięty mutant z jeszcze większymi paskami lewo/prawo ️
Wstępnie to się nadaje co najwyżej do oglądania na telefonie w trybie Portrait!
BTW. czy Filmweb też zdurniał!? Gdzie jest opcja edycji postu? :/
nie ma i nie będzie, bo nie od dziś wiadomo, że twórcy filmwebu wolą zajmować się pierdołami pokroju "światy i postacie" (na które większość leje ciepłym moczem), niż potrzebnymi i praktycznymi funkcjami
OK, przyznaję że trochę przesadziłem. Nie wiem dlaczego mi to wyglądało na pionowy układ, bo to ewidentne 4:3. Trochę irytujące, że tyle ekranu 16:9 się marnuje, ale rzeczywiście kadr pokazuje więcej góra/dół. Tylko co z tego, skoro przez to cały obraz jest mniejszy i trudniej dostrzec szczegóły. Więcej nieba czy podłogi nikogo nie obchodzi. Scena powinna być szeroka a nie wysoka.
To zassij sobie 4K i zrób zooma. Ekran to się marnował przy podstawowej wersji, gdzie właśnie był w poziomie poucinany.
Jestem po seansie. Z tym 4:3 podejrzewam, że to kwestia ugody. Studio zgodziło się na Cut Snyder'a, pod warunkiem, że będzie to kosztować jak najmniej ile się da. Przy tej ilości CGI oczywistym staje się fakt, że taniej jest obrobić klatkę szczegółowego obrazu w 4:3 niż 16:9. czyli to co faktycznie oglądamy to nie jest 1920x1080, bo 1920 na klatka obrazu z czarnymi pasami po bokach.
Takie proporcje są przez cały film?! Nie zmieniają się w kinowe jak np. w Oz wielki i potężny?
Ok. Wytrzymałem 5 minut na HBO po czym odpaliłem torrenty, zassałem kopie 16 GB i i obejrzałem w zoomie na cały ekran
Minimalnie coś na dole i na górze - nawet raz nie mailem wrażenia że coś tracę/że głowy są ucięte czy coś
Tracisz wizję Snydera. A ten cut to się ogląda chyba właśnie po to, żeby zobaczyć tę wizję. Jeśli oglądałeś obcięty kadr to nie oglądałeś Snyder Cut ;)
nie rozmiem. nigdy, chyba, nie oglądałem filmu w 4:3, to był pierwszy raz. oglądałem wieczorem więc zgasiłem światło i po minucie zapomniałem, że są tam jakieś czarne paski. nie widziałem ich, nie przeszkadzały. no ale ja to oglądałem film zamiast czarnych pasków po bokach. może to ze mną jest coś nie tak...
oglądałem, ale takie tv odeszły już jakieś 15 lat temu. a teraz nawet starsze filmy są poprzycinane, do dzisiejszego formatu. prehistoria :)
mnie też format nie przeszkadzał w ogóle ale ja jestem z pokolenia, które kiedyś tylko 4:3 oglądało bo o telewizorach 16:9 jeszcze się nie słyszało ;)
może to dlatego mi nie przeszkadzało. albo po prostu nie ide za tłumem i nie czepiam się o coś co tak naprawdę jest drobnostką, skoro film jest ciekawy. no ale to jest czas gdzie jakieś dzieło ocenia się na 1, bo "zakończenie nie było takie jak bym ja sobie wymyśliłem".
Dokładnie. Gość zrobił coś totalnie od czapy i mamy się tym zachwycać... 4:3 to proporcje z poprzedniej epoki kiedy standardem były kwadratowe telewizory kineskopowe. Totalna głupota z tą "wizją". Naziapał się kleju i miał wizję. Tyle.
Jest tylko kilka kin IMAX w USA które mogą wyświetlać w tym formacie. Wszystkie europejskie mają 1.9:1.
XD
Bo sobie Zack wymyślił idiotyczny pomysł z kwadratowym ekranem - lubię gościa i jego filmy ale od BvS mu się coś z głową popsuło
Ale na kompie to już jest cała masa programów do odtwarzania np taki PotPlayer, na którym sobie można rozszerzyć obraz po bokach i zwęzić z góry i dołu, po co zoom robić na cały ekran. Ja tak zrobiłem i mam 16:9 jak kinową wersje. Choć co prawda postacie są lekko rozciągnięte ale już lepiej się ogląda.
Gdyby bylo 16:9 to by musieli obciac obraz z gory i dolu. Dzieki temu, ze jest 4:3 widac wiecej, taki format wychodzi z kamery, ktora krecili.
Nie, jest 4:3 ponieważ reżyser chciał więcej pokazać. Jakby było w 16:9 to musieliby obciąć z góry i/lub dołu. Widać, że mnóstwo scen ma węższe kadry niż w oryginalnej wersji. Ja się do formatu przyzwyczaiłem po 15 min mimo, że mam proporcje ekranu 21:9 :/
Tak, tylko jaki był tego cel? Chciał dzięki temu pokazać więcej materiału, który wcześnie został przycięty, mówił o tym w wywiadach.
To nie chodzi o to, że więcej widać, tylko że pionowy kadr się inaczej komponuje. Nikt mu by nie dał puścić do kin takiego formatu więc to taka typowa snyderowa konfabulacja po fakcie.
Niestety Twoja teoria jest inwalidą ;)
Format to nie 4:3 tylko IMAX 1.43:1. Sam film od początku był kręcony w tym formacie jeśli zrobili z tego "normalny" format to miałbyś uciętą górę lub dół więc tym sposobem masz mniej CGI, a nie więcej. Jeśli film idzie do IMAX to tam masz wersję 1.43:1, a kinową obcina się w postprodukcji górę lub dół (zależy gdzie scena mniej traci). Dla przykładu Tenet był tak samo tworzony pod IMAX z ich proporcjami ekranu. Wracają jeszcze do efektów to one są robione na oryginalnym filmie właśnie w tych "kwadratowych" proporcjach. A sam Snyder kręcił ten film od początku pod IMAX. Osobiście nigdy nie rozumiałem takich decyzji bo też jestem zdania że filmy przyjemniej się ogląda w szerokich proporcjach 21:9 ale cóż nie tylko Zack tak robi i później ucina się film. Taki offtop nie pamiętam jaki to był film ale kiedyś czytałem że w jakiejś produkcji musili dorobić masę "boków" filmu i tła w CGI bo był kręcony pod IMAX i jak przerabiali na 21:9 to reżyser nie zgodził się żeby uciąć film i musieli dorabiać wszystko w CGI
Fanaberia Zackariasza! Raz - długość filmu, dwa - format 4:3. O ile film można obejrzeć na raty, o tyle śmiesznego formatu się nie ominie. Porażka, nie mam zamiaru nawet na to spojrzeć.
Ominie się, posiadam tv i projektor. W jednym i drugim, wchodzę w format obrazu biorę zoom i jest po problemie.
Musisz mieć bardzo stary telewizor, albo lubisz szukać problemów, tam gdzie ich nie ma.
Oglądanie na zoomie czyli przycinanie obrazu to głupota, bo istotne rzeczy możesz mieć poza kadrem.
No niekoniecznie, wszystko zależy jaki masz zoom. U mnie nie przycina nic, ani na tv ani na projektorze. Jeśli nie wierzysz mogę podesłać zdjęcia, ale wieczorem bo jestem poza domem
Masz dwie metody, albo obcięcie, albo rozciągnięcie obrazu. Nie da się tego zrobić bez obcięcia albo zniekształcenia.
Stracisz dużo. Film jest świetny w porównaniu do tej wcześniejszej zabawkowej wersji. A czarne pasy po bokach nie przeszkadzają. Warto obejrzeć.
Koszta nie mają nic do rzeczy, bo i tak gdyby film miał trafić do kin, to trafiłby w formacie 16:9 (przycięty).
4:3 to oryginalny współczynnik proporcji w którym nakręcono film.
Może 30 lat temu. Obecnie 4:3 jest konwersją, nie standardem wykorzystywanym obecnie.
Proporcje używane podczas kręcenia a na jakie kadrowanie zdecydują się twórcy podczas post-produkcji do dwie różne rzeczy. Dziś jak najbardziej dalej jest to stosowane.
Obejrzyj sobie to wideo, w którym porównują sceny z obu wersji. Zauważ że w wersji z 2017 góra i dół jest przycięta.
https://www.youtube.com/watch?v=7eon2nammV8
Zobacz w jakich proporcjach nagrywają IMAXowe kamery analogowe którymi to kręcono i jest to koło 1:33 czyli taka ramka jaką finalnie mamy. Więc przez ten format jest więcej pracy bo jakby ucięli do 16:9 jak w wersji kinowej byłoby mniej do renderowania. Cóż taka dziwna decyzja artystyczna, osobiście uważam że do kin IMAX mogli dać taką wersję a do HBO dać 16:9.