nie wiem po ile macie lat ale bardzo fajnie ze ktos pamieta taka muzyke, ja niestety tam gdzie studiuje tj. UWM olsztyn nigdy nie spotkalem ludzi ktorych by interesowala taka muzyka to przykre jaka sieczkarnie w glowach maja co niektorzy mlodzi ludzie bo czuc straszna szarosc w gustach muzycznych, nie chodzi mi o to ze aby byc glebokim trzeba sluchac joy division ble ble ble mozna dlugo tak gadac..... pozdrawiam fanow joy division
jak widzisz po liczbie tematów nie jest nas znowu tak wielu. teraz wiele ludzi slucha hip hopu, muzyki elektronicznej lub po prostu radia(co jest chyba juz lepszym rozwiazaniem)
wszystko jedno nie spieraj sie o nazwe-wszystko takie samo prostactwo i trucizna
Niestety, naprawdę dobre zespoły, takie jak JD odchodzą w niepamięć.
Smutne,ale prawdziwe.Naturalna kolej rzeczy.
Takiej muzyce chyba bardziej do twarzy z takim 'zapomnieniem'. Zresztą boje się pomyśleć co by to było gdyby twórczość JD padła ofiarą krwiożerczej i powierzchownej popkultury.
ha, to was (może) zaskoczę, obadajcie linki:
http://eukicks.com/wp-content/uploads/2007/04/new-balance-joy-division-1.jpg
http://www.kitsunenoir.com/blogimages/nikejd1.jpg
i tu jeszcze z Haciendy:
http://www.sneakerset.com/wordpress/wp-content/uploads/2007/10/fac51-y3-c.jpg
W UK Joy Division jest bardzo popularne obecnie, w Polsce zresztą też, głownie przez tę modę indie, i powrót do stylistyki muzycznej z początku lat 80-tych, czyli post-punku głownie, który jest nośny,chwytliwy,melodyjny i kawałki mają przyjemny wydźwięk, choć czasem są bardzo deprymujące.
http://blog.seattlepi.nwsource.com/earcandy/library/converse1.jpg
http://blog.seattlepi.nwsource.com/earcandy/library/converse2.jpg
http://blog.seattlepi.nwsource.com/earcandy/library/converse3.jpg
http://www.nirvanaclub.com/news/converse4.jpg
http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-15820-portfel-NIRVANA-SMILES-IN-RED-offs et-PORT209.html
http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-30186-piornik-okreagly-NIRVANA-SMILE-PWZ 027.html
No cóż... wydaje mi się jednak, że te buciki przez Ciebie wyszperane jednak mają więcej smaku. Ale z drugiej strony te moje podpisywał "sam" Kurt Cobain;)
Wiecie co?Tak z drugiej strony to myślę,że Cobainowi się nawet nie śniło,że fragmenty jego notatek będą masowo drukowane na trampkach.
Buahah.
Ja uważam się za osobę słuchającą dobrej muzyki, ale Joy Division mnie nie zachwyciło...Nie mówię, że to zła muzyka...Ale też nigdy nie uznam jej za wielkie dokonanie!
Pozdrawiam:))
PS - mimo to wybieram się dziś na film i nastawiam się na kawałek dobrego kina!
muzyka joy division jest bardzo specyficzna-wiadomo ze nie podoba sie wszystkim(zreszta to nie jest mozliwe zeby cos sie wszystkim podobało chociaz m czasem trudno w to uwierzy). dla mnie to była taka mała muzyczna rewolucja bo wczesniej nie słuchałem niczego podobnego
nie można generalizować, dlatego, że masz żadnej pewności, że jest inaczej...też jestem z UWM Olsztyn i znam Joy Division a film tez widziałam i sądzę, że postać Iana Curtisa'a została całkiem nieźle ukazana..zatem pozostaje zmienić zdanie i nie generalizować tak.
Gdyby nie Joy Division nie byłoby mojej muzyki... I jak tu ich nie lubić? Szkoda, że tylko 2 płyty. Za to jak genialne.
ten zespół to klasyka, a ten film jak najbardziej może o tym przekonać. :)
Zgadzam się z panem powyżej, pewnie dlatego, że mojej muzyki też by nie było.
zapewniam Cię, ludzi słuchających podobnych klimatów, siedzących w tego typu muzyce z lat 70 i 80 jest trochę , tyle, że trzeba wiedzieć w jakich klimatach się obracać, żeby ich znać:) zapraszam do Krakowa:)
Hm, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto w jakiś tam sposób "siedzi" w muzyce alternatywnej (jeśli to słowo cokolwiek jeszcze znaczy) nie znał dokonań Joy Division, choćby szczątkowo. Ja urodziłem się 2 lata po śmierci Curtisa i naprawdę nie dowiedziałem się o J.D. po sukcesie "Control":) To jest zespół, który wywarł ogromny wpływ na późniejsze dokonania takich tuzów jak chociażby Gahan czy Cave, ech, długo by wymieniać. Zresztą po śmierci Curtisa reszta zespołu kontynuowała wspólnie karierę muzyczną jako New Order, którego też chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Nie do końca rozumiem co tu ma do rzeczy UWM;)
Słabo w Olsztynie szukałeś;p
też jestem z tego miasta i muszę stwierdzić, że znam trochę ludzi, którzy uwielbiają rock, punk i różne ich odmiany. Moze niekoniecznie Joy Division, ale jednak...
I rzeczywiście, mimo, iż jestem stosunkowo młoda, stwierdzam, że moi rówieśnicy mają w głowie sieczkę i ambicje do czegokolwiek zerowe.
pozdrawiam.