Wilhelm Furtwangler jeden z największych niemieckich dyrygentów staje przed amerykańskim komitetem denazyfikacyjnym. Chociaż oczyszczony zostaje ze wszystkich zarzutów, wciąż krytykuje się go za niejednoznaczną postawę wobec Trzeciej Rzeszy, ponieważ po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera postanowił pozostać w Niemczech.
Wilhelm Furtwangler jeden z największych niemieckich dyrygentów staje przed amerykańskim komitetem denazyfikacyjnym. Chociaż oczyszczony zostaje ze wszystkich zarzutów, wciąż krytykuje się go za niejednoznaczną postawę wobec Trzeciej Rzeszy, ponieważ po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera postanowił pozostać w Niemczech. Jak daleko można posunąć się w sztuce kompromisu? Czy człowiek o wrażliwości artysty mógł służyć nazistowskiemu "potworowi"?
[Opis Dystrybutora]