Jest w tym filmie chociaż powiedziana prawda, że fejsik to maszynka CIA/FBI do zbierania danych czy nie?
Nie mam konta na Facebooku, dlatego patrzę obiektywnie na ten film i nie mam pojęcia, za co zdobył tyle nagród. Ot kolejny zwykły film, ze zwykłą muzyką i ze zwykłymi postaciami.
Prawdobodobnie próbuje się zachęcić ludzi nie mających konta w bazie danych CIA, aby je tam założyli. Czym przyciągnąć widza? A no tym, że...
Ani to przyjemna rozrywka ani kino o jakiejkolwiek treści.
Jak już to trzeba było nakręcić dokument i nie silić się na dorabianie historii tam gdzie jej nie ma.
Abstrahując całkowicie od fabuły, czy jest ona dobra, czy nie, od poziomu dialogów, gry aktorskiej
itp., itd to dla mnie delikatnie mówiąc ten film był przynudnawy. Właśnie ta NUDA, a nie co innego
stało się dla mnie wyznacznikiem oceny tego filmu. 4/10
Fabuła tego filmu jest prosta jak budowa cepa. Praktycznie całym morałem filmu jest to, że w życiu najważniejsza jest kasa.
Mam ochotę porzucić FB, ale z drugiej strony FB to świetne narzędzie informacyjne.
Olać fejsbukowych "znajomych", (nawiasem mówiąc mam ich aż 17, i to i tak o kilku za dużo), lecz fb to świetne źródło świeżych informacji z interesujących nas dziedzin. Wystarczy zasubskrybować na FB jakiś kanał i co chwila mamy nowe...
Dobry, solidny film. Pewnie szczególnie dzięki Dziewczynie nie zauważem, ostatnim filmie Davida
jaki widziałem, bo do Fight Club trochę mu brakuje... niemniej, nie mogę powiedzieć że się
zawiodłem - fabuła jest przemyślana, solidna i ciekawa, zgadzam się z filmwebowym poleceniem.
Jak na Finchera, to dołek. Postać: dupek. Nie dosyć, że dupek, to cham. Film nie jest o sukcesie,
ale o inteligencji, która pomogła mu nie dać się wydymać. No i co z tego? Czekałbym, aby piewcy
tego filmu wskazali by mi... nie jakąś cechę bohatera, ale DOBRĄ, FILMOWĄ SCENĘ. Chyba
jednak nie ma.
Jestem tuż po ponownym obejrzeniu TSN. W moim przekonaniu, ten obraz bije na głowę inne produkcje z tamtego okresu typu "Jak zostać królem" czy "Czarny łabędź".
Oczywiście obie wymienione wyżej produkcje również są świetne i zapadną w mojej pamięci na długo, ale to "The Social Network" odmienił mój pogląd na temat...
Szukam tej piosenki, a właściwie bitu/riddimu z sceny z Karaibskiej Nocy, gdy Mark opowiada
Eduardo o nowych funkcjach. Ktoś zna tytuł? :D Bardzo często to słyszę, jednak nie znam tytułu...